Views: 78
Dolny Śląsk może pozazdrościć sąsiedniemu lubuskiemu wyboru jezior, w których nie tylko przyjemnie pływa się wpław, uprawia kajakarstwo czy windsurfing to jeszcze kilka z nich jest na tyle dużych, że da się na nich z powodzeniem pożeglować.
Jednak dolnoślązacy w tym mieszkańcy Wrocławia nie są całkiem pozbawieni bliskiego dostępu do wody. Zaledwie 40 km od Wrocławia leży sztuczny zbiornik znany jako Zalew Mietkowski.
Garść przydatnych informacji: Zalew Mietkowski jest całkiem sporym akwenem, jego powierzchnia zajmuje 900 ha, a powstał w latach 80-tych ubiegłego stulecia z przeznaczeniem na zbiornik retencyjny. Od południa rozciąga się panorama na nie tak odległe Karkonosze. Najwyraźniej widoczna znad Zalewu jest góra Ślęża – najwyższy szczyt Przedgórza Sudeckiego. Zalew Mietkowski otacza dość wąski pas drzew, za którym są pola uprawne, a od północy z jeziorem styka się wieś Borzygniew.
Akwen jest lubiany przez wędkarzy, znajduje się nad nim też kilka ośrodków, a w samej wiosce także pokoje do wynajęcia.
Na jeziorze jest jedna wyspa, a że teren zbiornika jest włączony w sieć obszarów specjalnej ochrony ptaków „Natura 2000” to właśnie w tym miejscu najłatwiej jest zaobserwować gatunki ptaków będące pod ścisłą ochroną jak choćby mewę czarnogłową, rybitwę białoczelną czy sieweczkę rzeczną. Latem i jesienią można natrafić na łęczaka i kulika wielkiego.
Dla wędkarzy: Zalew jest łowiskiem zarządzanym przez PZW, a najczęściej występującymi rybami są sandacze oraz leszcze.
Nad jeziorem widzieliśmy całkiem sporo zacumowanych przy pomostach żaglówek więc są i tu amatorzy tego sportu. Na akwenie jest też dozwolone pływanie łodziami silnikowymi. No i jeszcze coś dla plażowych leniuszków – plaża jest duża, szeroka i piaszczysta.
Byliśmy tu we wrześniu 2023 i woda w jeziorze była w trakcie zakwitu glonami do czego z pewnością przyczynił się wyjątkowo ciepły wrzesień. To co odróżnia to miejsce od innych jezior to przepiękny widok na góry.
