Views: 6
Kto jeszcze nie spróbował powinien koniecznie zaliczyć zanurzanie się w zimnej wodzie jeziora w połączeniu z wchodzeniem do balii z podgrzewaną wodą lub do sauny.
Mieliśmy przyjemność spróbować takiej formy hartowania ciała i przyznajemy, że wrażenia są niesamowite.
Zaczęliśmy w kolejności – najpierw jezioro, a później balia i tak 6-8 razy. Przyjemność dużo większa niż samo zimowe pływanie dlatego polecamy wam w miesiącach zimowych przynajmniej jedną wyprawę do miejsca, które jest wyposażone w balię lub saunę stojącą blisko wody.
Mieliśmy przyjemność spróbować takiej formy hartowania ciała i przyznajemy, że wrażenia są niesamowite.
Zaczęliśmy w kolejności – najpierw jezioro, a później balia i tak 6-8 razy. Przyjemność dużo większa niż samo zimowe pływanie dlatego polecamy wam w miesiącach zimowych przynajmniej jedną wyprawę do miejsca, które jest wyposażone w balię lub saunę stojącą blisko wody.
Jedno takie miejsce już teraz podpowiadamy: Wichrowe Wzgórze