Views: 6
Lód na dobre zagościł nawet na tych głębszych jeziorach i utrzyma się na nich przez dłuższy czas. Nie spodziewaliśmy się, że pokrywa lodowa jest tak gruba, nie zabraliśmy żadnego solidniejszego narzędzia do rozkruszania i z morsowania nic nie wyszło 🙁
Tak więc, by w najbliższych tygodniach móc pomorsować na otwartych wodach należy zaopatrzyć się w łom lub spalinową piłę inaczej nie zrobicie przerębli.
I nie zapominajcie o zabraniu jakichś ziaren lub zieleniny dla ptaków wodnych, które teraz mają ciężki czas.


Na zdjęciu po lewej pokazujemy krzesło, którego używamy do zostawiania ciuchów podczas morsowania, a które tym razem stanęło na lodzie i przydało się jako eksponat do zdjęcia 🙂 Obok na pomoście leży laska samochodowa, która przy cieńszej pokrywie lodu wystarcza do jego rozbicia – tym razem nie dała rady.
Po prawej widzieliśmy człapiące po lodzie łabędzie, które instynktownie szły w kierunku kanału, na którym są jeszcze nie zamarznięte niewielkie przestrzenie wody.
Nie polecamy wchodzenia na lód mimo dość grubej pokrywy. Nigdy nie wiadomo jak jest dalej i kiedy lód załamie się pod ciężarem.