Views: 3
Ciepły luty z temperaturą utrzymującą się w okolicach 10° powoduje, że można morsować w trybie wiosennym tzn. nie ograniczać się do jednego wejścia do jeziora, ale przynajmniej do trzykrotnego. Wprawdzie woda jest tak samo zimna jak na początku miesiąca – w dalszym ciągu ma 5°, ale po wyjściu na pomost nie odczuwa się chłodu jak to bywa w mroźnie dni, a ciało szybciej się ogrzewa. Przez to każde kolejne wejście jest łatwiejsze. Można jeszcze zabierać krzesełko, gdyż w godzinach dopołudniowych pomost może być wilgotny, ale czapka i rękawiczki są już zbędne.