Piękne miejsce w kujawsko-pomorskim! To rynnowe, schowane wśród lasów jezioro jest długie, dosyć kręte i stosunkowo wąskie. Jak większość akwenów pochodzenia polodowcowego jezioro Okonińskie jest również wyjątkowo głębokie. Położone w malowniczym, Tucholskim Parku Krajobrazowym będącym częścią Borów Tucholskich, gwarantuje spokojny wypoczynek w bliskim kontakcie z przyrodą.
Śmiało możemy powiedzieć, że jest ono wprost stworzone dla kajakarzy i wędkarzy, których podczas naszej sierpniowej wyprawy w te rejony (2021), spotkaliśmy tutaj naprawdę wielu. Arcyciekawe dla tych, którzy tak, jak my, lubią podziwiać jeziora bezpośrednio z wody, ale i chętnie skorzystają z dobrze przygotowanych ścieżek spacerowych i rowerowych.
Jezioro Okonińskie - garść przydatnych informacji
Jezioro Okonińskie II klasa czystości (Zobacz na mapie) zajmuje powierzchnię ok. 110 hektarów. Jego głębokość wynosi średnio prawie 9 m, a w najgłębszym miejscu dochodzi do 24 m! Zejścia z plaż do wody, które przetestowaliśmy osobiście, są krótkie, po 1-3 metrach zaczyna być głęboko, więc dobrze jest o tym pamiętać. Jezioro jest wąskie, ale ma też miejsca, w których jego szerokość dochodzi do 400 m.
Ciekawostka: jezioro zostało umieszczone w dziesiątce najpiękniejszych jezior Polski przez National Geographic, informacja o tym tutaj
Jezioro Okonińskie w przeważającej większości otaczają lasy i z tego co dowiedzieliśmy się od miejscowych, grzybów w sezonie w nich nie brakuje. W południowej, długiej części jeziora usytuowane są ośrodki wypoczynkowe. Zauważyliśmy też niewielkie i nieliczne pola uprawne dochodzące prawie do pasa brzegowego od południa.
Z racji na kształt i zaledwie kilkumetrowe przewężenie znajdujące się bliżej wschodniego krańca jeziora, najlepiej ten akwen odkrywać z pozycji kajaka. Być może mówimy tak, bo sami uwielbiamy kajaki i jest to naprawdę świetna zabawa, o aktywności fizycznej już nie wspominając ;) Przewężeniem da się bez problemu przepłynąć właśnie kajakiem, ale i pontonem lub niewielką łódką. Nic większego się nie zmieści! Nad przewężeniem znajduje się mostek posadowiony dość nisko i uniemożliwiający przeprawy większymi jednostkami pływającymi.
Co zaskoczyło nas bardzo pozytywnie i na co zwróciliśmy szczególną uwagę nad tym jeziorem? Otóż, wokół niego są naturalne (czytaj: niezabetonowane!) ścieżki, którymi można obejść cały akwen. Żaden ze znajdujących się tam ośrodków turystycznych nie utrudnia przejścia chętnym i nie odgradza swojego terenu, blokując tym samym dostęp do wody. Wolna linia brzegowa sprawia, że spacery są tutaj prawdziwą przyjemnością i nie trzeba przedzierać się przez nadmierne chaszcze, ani moczyć nóg, żeby przejść w pobliżu brzegu. Co ważne, w przypadku dłuższych spacerów, można swobodnie skorzystać z dostępnej na terenie ośrodków małej gastronomii i kupić lody, frytki czy napić się kawy.
Polecamy ten akwen kajakarzom i to nawet tym zupełnie początkującym. Na jeziorze, dzięki jego wąskim kształtom, nie wytworzą się szkwałowe fale, a do brzegów z obu stron jest blisko. Nie brakuje też dzikich miejsc przystankowych z pomostami lub odsłoniętym brzegiem, gdzie można zrobić postój i się wykąpać. Na trasie da się też bez problemów dostrzec jakieś ciekawe ptactwo. Podczas naszej wyprawy kajakowej - czujnie obserwowały nas kormorany.
Dla wędkarzy: Na terenie ośrodków jest kilka pomostów wędkarskich i wypożyczalnie łódek, sporo też mniejszych kładek w dzikich miejscach z których da się połowić. Napotkani przez nas wędkarze twierdzili, że ryba w jeziorze jest, głównie płotki, leszcze, okonie, ale można trafić węgorza i szczupaka. My z kolei widzieliśmy odwłoki raków – jeden z dowodów, że woda jest czysta, chociaż nie mamy stuprocentowej pewności, czy były to nasze „stare, dobre raki” czy już te napływowe.
Ciekawe miejsce dla piechurów i rowerzystów. Pieszo obejdzie się jezioro mając wodę niemal cały czas w zasięgu wzroku. Rowerem natomiast prowadzą drogi wokół zbiornika, ale od południa, na niektórych odcinkach są one zlokalizowane w pewnym oddaleniu od brzegu. Na pociechę: od północy trasa prowadzi z widokiem na wodę.
Musimy przyznać, że nad jeziorem Okonińskim byliśmy pierwszy raz i na pewno nie będą to nasze ostatnie odwiedziny! Panuje tu niezwykle miła atmosfera turystyczna, jest mnóstwo kojącej wzrok zieleni, a widywane z okien ośrodków noclegowych, wiewiórki, sprawiają, że czuć tu siłę natury!
Pobliskie miejscowości:
Tuchola - 28 km od jeziora
Czersk - 20 km od jeziora
Byliśmy tu: Redakcja Czystejeziora.pl, sierpień 2021