Sezon 2012 nad jeziorami zakończony! – podsumowania

jeziora

Views: 2

5
(1)

Na początku sezonu sporo narzekaliśmy na wydłużony rok szkolny, kiepską pogodę i ogólnie kryzysowe czasy, ale koniec końców: sezon wcale nie wypadł tak źle.

Z naszych rozmów z właścicielami ośrodków i pensjonatów nad polskimi jeziorami (wyłączając Mazury) wynika, że:

  • Turyści dopisali, ale głównie w dniach dobrej pogody – tak więc od warunków pogodowych zależał w dużej mierze ich urlop i to, czy przedłużyli pobyt nad wodą o dzień lub dwa, czy też wracali do domów wcześniej.
  • Łazienka w pokoju czy domku letniskowym  to dziś już niemal obowiązek, bez którego można zapomnieć o dużej liczbie klientów. Choć noclegi agroturystyczne (minimum standardu, czy często spanie na materacu w grupowych pokojach) są w chwilowej modzie, to turyści i z Polski i z Niemiec nie lubią łączonych łazienek lub łazienek współdzielonych z innymi. Wniosek: ośrodki, które mają większość miejsc noclegowych z indywidualną łazienką zyskały w tym sezonie więcej.
  • Czysta woda w jeziorze i zadbana okolica robią swoje. Turyści może nie są na tym punkcie kompletnie zwariowani, ale nie wracają tam, gdzie było brudno, a w piasku walały się kapsle i butelki. Wniosek: nawet jeśli masz ośrodek blisko plaży, która nie należy do Ciebie, lepiej pomóż w jej sprzątaniu – inaczej turyści nie wrócą.

Porządek w okolicy leży w Twoim interesie

  • Sprzęt turystyczny do wynajęcia: rowery wodne i zwykłe (miejskie i górskie), kajaki, opony, motorówka z nartami wodnymi, chociaż małe łódki – to przyciąga osoby, które poza leżeniem na plaży lubią pooglądać jezioro z wody i zająć czymś i siebie i energiczne dzieci. Jeśli jesteś właścicielem noclegów, gdzie na miejscu nie można pożyczyć sprzętu: zmień to! To naprawdę działa.
  • Reklama w internecie jest bardzo ważna, ale nie przesadzaj: nachalność nie jest przyjacielem biznesu, więc jeśli polecasz swoje usługi na forach internetowych, rób to mądrze. Jeden z właścicieli, z którymi rozmawialiśmy opowiadał, jak uwzięto się na nim na jednym z forów za wstawianie reklamy „najlepsze noclegi nad jeziorem w…” . Efekt? Jakieś 20% mniej turystów niż rok temu, mało, Ci którzy przyjechali wiedzieli o akcji na forach i nawet próbowali targować cenę mówiąc, że i tak ma pusto…
  • Donoś na kłusoli. To nie żart: właściciele pensjonatów nad jeziorami, którzy tolerowali łowienie ryb na prąd przez okolicznych mieszkańców, stracili w tym roku turystów wędkarzy, którzy z reguły są z gatunku „turysty nie awanturującego się”, a więc bardzo pożądanego. Ale gdy ryb nie ma… wiadomo. Nie daj się: informuj policję o tym, że ktoś łowi na prąd – dbasz w ten sposób o własne interesy.
  • Informuj swoich turystów o tym, co dzieje się w okolicy (koncert, impreza, zlot motocykli itp.) – będą zadowoleni, to wrócą za rok. Turyści, którzy do nas piszą dają znać, że w takim i takim miejscu właściciele ośrodków są przemili, recepcjonistki uprzejme, a pani sprzątająca to im super miejsce na ryby poleciła… i za rok na pewno znowu tam pojadą. Uprzejmość się opłaca.
  • Koniec z płotami przy wodzie! Wielu mieszkańców namolnie i z rozmysłem zagradza turystom dostęp do jeziora, co uniemożliwia jego obejście dookoła. Ten problem zgłaszało nam w tym roku sporo osób, więc polecamy go uwadze: władz, właścicieli ośrodków, i mieszkańców. Nie płoszcie turystów!

Turyści lubią wracać w fajne miejsca – żeby więc rok 2013 był jeszcze lepszy wszyscy muszą o to zadbać. Od urzędników, przez właścicieli ośrodków, lokalnych sklepikarzy (tak, tak chleb za 6 zł we wsi 500 osób to przesada…),  aż po  mieszkańców.

Podobał Ci się wpis?

Kliknij gwiazdkę i oceń go!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Jeszcze nie oddano głosów. Kliknij i bądź pierwszy!